Aż nazbyt sobie miał za ladajaki6?
O, próżne dumy! Nie my sobą sami:
Bóg rządzi nami.
Tak napiękniejszej7 Narcysus8 urody,
Gdy się chciał napić, nachyliwszy, wody,
Jak we źwierciedle, choć nie tego żądał,
Twarz swą oglądał.
Nie widał przedtem oblicza swojego:
Przeto, mnimając kogo być inszego
Pod wodą, swej sie piekności zdziwował
I rozmiłował.
Patrza a patrza, a jem patrza pilniej9,
Tym w jego sercu sroga miłość silniej
Cieniem a wodą — kto się nie zadziwi!—
Płomienie żywi.
Chwalę, Kupido, strzały twe; w tej mierze